Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kamizelka zimowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kamizelka zimowa. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 18 września 2023

Kamizelka z resztek wełny

 Zostało mi trochę wełnianej osnowy z tkania koca podwójną szerokością krosna. Wpadł mi do głowy pomysł utkania kamizelki albo kurtki, jeśli starczy na rękawy. Na wątek wzięłam wszystkie resztki z tkania szalików dla dzieci i innych rzeczy. Oczywiście cała wełna jest przędziona przeze mnie i farbowana.





Tak wygląda efekt tkania. Zdjęłam z krosna i teraz się zastanawiam, czy z tej części, którą tkałam w całości zrobić rękawy do kamizelki, czy uszyć poszewki na poduszki? Trudna decyzja. Zapewne będzie tak, jak to zwykle bywa, że wszystko się wyjaśni podczas szycia kamizelki.

Górna warstwa. Przód kamizelki tkany w dwóch częściach.

Dolna warstwa. Tył kamizelki tkany w całości.

Przed szyciem uprałam materiał w ciepłej wodzie z dodatkiem lekkiego szamponu. Samo szycie nie zajęło mi dużo czasu. Uformowałam tylko ramiona i zszyłam je. Natomiast po bokach pozostawiłam małe rozporki na dole, a zapięcie zrobiłam z guzików i pętelki. Z pozostałej części materiału wykonałam kieszenie z frędzlami. Uznałam, że rękawy tu zupełnie nie pasują, natomiast kieszenie są potrzebne i będą jednocześnie ozdobą kamizelki.






poniedziałek, 28 marca 2022

Zimowa kamizela

 



19.09.2020 Zdjęte z krosna. Rozmiar 234 cm x 57 cm.

18.09.2020 Już prawie koniec tkania. Jestem pod wrażeniem materiału, który powstał. Wełna 100%, w całości przędziona przeze mnie. I osnowa i wątek. Jutro zdejmę z krosna i będę się napawać widokiem tego cudu.

12.09.2020 Wypaczyłam krosno z dwoma żywopłotami tak jak do krokbragdu. Żywopłoty nr 8. Celowo je wybrałam, choć są za gęste. Cienka osnowa ale podwójna nić wątkowa nie ma miejsca dla siebie i dlatego widać osnowę. Dobicie wątku nic nie daje, ale ten efekt mi się podoba i chyba tak chciałam. Taki fałszywy krokbragd. Przy grubym wątku powinnam wypaczyć krosno żywopłotami nr 5. Poza tym osnowa jest wełniana, co też nie pozwala wątkowi na ściślejsze ułożenie. Jest za miękka i za cienka. Lepsza byłaby bawełna czy tencel, ale ja chcę kurtkę z samej wełny, wełny przędzionej przeze mnie.

14.09.2019 Zaczęłam prząść wełnę na kurtkę. Jest 500 gram przędzy. Jeśli zabraknie, to dokupię w kolorze brązu czyli irlandzką wełnę, ma tak piękny kolor. Kolory całej przędzy są naturalne, szary i brązowy, gorzka czekolada, z minimalną ilością włosów białych. Kolory przędę przemiennie, powstaje oryginalna mieszanka. Poza tym wełna pachnie owcą, lanoliną, taki delikatny i nawet przyjemny zapach. 

19.09.2019 Uprzędzione 128 metrów.

20.09.2019 Uprzędzione razem 192 metry.

29.10.2019 Razem 278,1 metra

03.11.2019 Razem 501,6 metra

04.11.2019 Razem 576,6 metra

09.11.2019 Razem 724,3 metra


She's on Fire vel Cone nr 2

16.12.2019 Razem 369.07 metra

20.12.2019 Razem 465,93 metra

22.12.2019 Razem 576,15 metra

Właściwie to nie wiem, jak ma wyglądać ta kurtka. Chcę by była ciepła. Sukno powinno być grubsze, z 2 warstwowej przędzy. Jednak nie mam planu, jak będę łączyć przędzę, w jakich kolorach, czy druga nitka będzie czarna czy biała. Nie zdecydowałam jeszcze. A osnowa w jednym czy w kilku kolorach naturalnych. Wykrój - poncho z frędzlami czy bez, a może bluza. Myślę, że dopiero w momencie wypaczania krosna podejmę decyzję.

To cała historia powstawania kamizeli. Trochę to trwało, zanim zaczęłam szyć, ale cóż, liczy się przecież efekt.

Poniżej wstawię zdjęcia z prac nad kamizelką, począwszy od wyboru wrzecion.