Poniżej zdjęcia wełny, z której będzie tkany. Jutro zacznę wypaczać krosno.
Wełna estońska (river, light pink).
Wełna estońska (river, light pink).
Drops Lace (ecru, powder pink, sapphire, blue steel).
Moje wyliczenia:Osnowa: włóczka Drops Lace 1008 m. (922 m + 86 m frędzle po 15 cm). Wyliczenie obejmuje zapotrzebowanie na wzór twill w 3 wałach (szybach). Wątek: wełna estońska 1324,8 m.Kolejność kolorów:
osnowa | szafir 5 cm | blue steel 5 cm | powder pink 5 cm | ecru 10 cm | powder pink 5 cm | blue steel 5 cm | szafir 5 cm |
wątek | river po 5 cm | light pink po 5 cm |
Wyliczenia są na rozmiar: szerokość 40 cm x długość 350 cm. (16" x 138") wyrobu suchego, po upraniu chcę uzyskać ok. 36 cm szerokość x 315 cm długość (liczone z 10% zbiegnięciem się włóczki).Jest to wyliczenie trochę niedokładne, ponieważ ze względu na małą ilość wełny Drops Lace nie robię próbki, którą prawdziwa tkaczka zawsze robi.Tu zrobiłam wyjątek i szal będzie próbką



Właściwie mogłam osnuć krosno jednym kolorem przędzy, ale wprowadzając kolory, chciałam uzyskać cienie i podcienie wątku. Są bardzo delikatne i na zdjęciach ich nie widać. W pracy obie wełny są bardzo miękkie, bezproblemowe, choć wełna estońska ma miejscami nierówną nitkę, to nie stwarza mi niespodzianek. Jest piękna i dobrze się układa. Natomiast Drops Lace jako osnowa jest znakomita, łatwo i równo się naciąga, a w pracy jest lekka.Szal, zadziwia mnie kontrastem kolorów. Wełna estońska zmienia barwę sekwencjami i okazuje się, że mój szal będzie miał więcej kolorów niż myślałam. Będzie się mienił od barw niebieskich i różowych. Nie mogę się doczekać efektu, ale jeszcze jakiś czas minie, nim zdejmę go z krosna, bo mam dopiero 1/3 pracy. Cały czas myślę, by przyozdobić go koralikami na frędzlach. Byłby ciekawy design. 4.08.2019 zdjęłam szal z krosna i zaczęłam pleść warkoczyki z frędzelków. Niestety ta czynność trwała aż 2 dni z racji jej mozolności i dopiero wtedy uprałam szal. Po wyschnięciu szal ma wymiary: długość 270 cm, szerokość 40,5 cm. Frędzelki po 17 cm z każdej strony. Szal nie stracił w zasadzie na wymiarach podczas prania, dodatek jedwabiu w osnowie bardzo w tym pomógł. Wełna estońska w wątku zmiękła i stała się milsza. Cały szal jest bardzo ciepły i mięciutki, do tego lekki i zwiewny. Naprawdę bardzo miły.A oto zdjęcia wykonane po praniu, ale przed prasowaniem.


