Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poncho. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poncho. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 grudnia 2023

Poncho z alpaki z pereborami

Szykując prezent dla syna, pomyślałam sobie, że mogę wykorzystać proste wzory perebory podczas tkania poncza dla niego. Perebory będą jedynie próbą tkania, bo do tej pory nigdy ich nie tkałam. W przyszłości chcę nauczyć się wykonywania takich wzorów. Myślę tu o ozdobieniu nimi lnianych szali, poszewek na poduszki, zasłon, narzut, ściereczek kuchennych czy ubrań. 

Wykorzystałam tu drobne, proste wzory.








środa, 25 października 2023

Poncho z alpaki.

 

 To poncho tkałam z wełen, które kupiłam w sklepie internetowym. Producentem jest Drops, a wełny to Brushed Alpaca Silk i Flora. Flora to mieszanka alpaki i wełny. Flora jest mocną wełną, więc zrobiłam z niej osnowę, a alpakę z jedwabiem przeznaczyłam na wątek. Utkałam twillem podwójnym prawym dwa panele o wymiarach 96 cm x 56 cm, które potem zszyłam ręcznie. Tkanina z szarpanej alpaki jest niezwykle miękka i puszysta, a poza tym ładnie się układa. Poncho jest prezentem dla dziewczyny mojego syna i mam nadzieję, że będzie jej się podobać.

czwartek, 5 września 2019

Historia projektu Blue Poncho

To ponczo będzie tkane i uszyte w podobny sposób jak Zimowe Ponczo. Generalnie jednak będą się różnić od siebie rodzajem wełny, którą wykorzystam do projektu. Blue Poncho będzie w całości utkane z wełny łotewskiej, zdjęcia poniżej.


osnowa
wątek

wątek


Również sposób tkania będzie się różnił, ponieważ wykonam 2 razy dłuższą osnowę i powstały materiał przetnę na pół, a następnie zszyję obie części według projektu Zimowe Ponczo tak, że frędzle będą tylko z tyłu, a z przodu materiał zostanie podszyty.

Nazwa projektu jest trochę myląca, ponieważ ponczo nie będzie w kolorze niebieskim, a raczej dominować tu będą kolory szary, zielony, różowy i lawendowy. Nazwa Blue Poncho wzięła się stąd, że po prostu ładnie brzmi, a poza tym ma być nazwą nie związaną z kolorem a z moimi myślami, uczuciami, które dominowały w tym czasie w moim życiu. Kolor niebieski jest dla mnie uosobieniem spokoju, równowagi i naturalnych dążeń człowieka do harmonii z otoczeniem. A jako urodzona Waga mam skłonność do utrzymywania w swoim życiu równowagi i uwielbiania koloru różowego, którego nie zabraknie w tym projekcie. Użyję tutaj także własnoręcznie przędzonego merynosa w złocistym melanżu z brązem i czerwienią, a styl Saori dopełni reszty.

Kilka słów o wełnie łotewskiej. Jest moją ulubioną wełną obok estońskiej. Obie wełny obrabiane są w sposób tradycyjny, ręcznie, jak również farbowane są naturalnymi barwnikami. Różnią się jednak od siebie. Wełna łotewska jest lekko błyszcząca, a to za sprawą lanoliny, która nie została całkowicie usunięta w procesie produkcji. Dzięki temu jest mniej szorstka od estońskiej, choć i tak obie miękną i stają się przytulniejsze z każdym praniem. Poza tym wełna łotewska ma lekki cytrynowy zapach. Idealnie nadaje się na osnowę, ponieważ lanolina skleja pojedyncze włoski i dzięki temu wełna nie sczepia się. Praca z tą wełną to prawdziwa przyjemność.

25.09,2019
ZMIANA PROJEKTU!!!

Na osnowę wzięłam wełnę 100% w kolorze marchewki. Pozostała wełna będzie przeznaczona na wątek. Wełnę łotewską będę przetykać pasmami wełny uprzędzionej przeze mnie. Ta wełna jest grubsza, więc pasma będą 2-3 rzędowe dla urozmaicenia barwi dodania uroku.
Zmieniłam też szerokość tkania i długość osnowy. Szerokość wynosi teraz 59 cm, nić osnowy ma długość 7 m. To, co pozostanie z tkania użyję do wykonania materiału na kieszenie i wstawki z resztek wełny z pozostałych projektów. 
Zdjęcie osnowy:



A tak wygląda fragment tkaniny na krośnie:





Zdjęte z krosna 13 listopada 2019r. Ma wymiary 450 cm x 59,5 cm przed praniem.











A tak wygląda kurtka w trakcie szycia. Brakuje guzików i nie jest podszyta. Czeka ją też jeszcze prasowanie.






wtorek, 13 sierpnia 2019

Historia projektu Zimowe Ponczo

Jestem właśnie w trakcie wypaczania krosna pod Estoński Szal, ale już myślę o następnym projekcie, jakim będzie Zimowe Ponczo. Zrobię je z wełny łotewskiej wielobarwnej, to znaczy wątek będzie wielobarwny, a osnowa z wełny jednobarwnej ciemnej, aby kolory wątku ładnie się eksponowały. Użyję wełny 6/1 do osnowy, a 6/2 do wątku, by całość układała się lekko i zwiewnie. Może też tak być, że połączę wełny łotewską z estońską, wszystko zależy od tego, jaki wybiorę kolor do wątku. Będę tkać zwykłym wzorem płóciennym, ponieważ wypaczę krosno na 2 osnowy, by uzyskać szerszy materiał niż szerokość mojego krosna. 

Kolory, nie wiem, nie mogę się zdecydować. Podobają mi się takie połączenia barw:



Już wiem, jakie kimono-ponczo zrobię, znalazłam takie na portalu. Zrobię dwa pasy jednakowej długości i szerokości, a potem połączę je wzdłuż dłuższej krawędzi, zostawiając niezszyte miejsce na głowę. 
W zapasie mam jeszcze dobrą wełnę polską 100% wełny i 90% z domieszką 10%. Kupiłam ją z myślą o krokbragdzie, ale zastanawiam się, czy jej nie wykorzystać przy ponczu. Jest wielokolorowa, a ta 100% w kolorze pomarańczowym. Mam tej wełny bardzo dużo i mogłabym na przykład na osnowę wziąć wełnę kolorową, a tkać wełną pomarańczową. Myślę, że byłoby to bardzo ciekawe doświadczenie. Wzór albo twill 2-1 lub zwykły płócienny na siatce 12 epi. Poniżej zdjęcia tej wełny:


Obydwie kupiłam w sklepie Woolstock.pl. Tu kupuję też wełnę do krokbragdu.

Osnowa gotowa na pierwszy pas. Po raz pierwszy użyłam ramy do osnowy mojej własnej konstrukcji. Zdała egzamin. A tak wyglądają kolory pierwszej części.




Czas pokazać fragment tkania z użyciem Wiedźmy z Agatów.


.
Pierwsza połowa poncza zdjęta z krosna.





18.09.2019 Druga część już na krośnie. Wełna, którą uprzędłam z 3 lub 4 kolorowych nitek daje bardzo ciekawe efekty. Można by powiedzieć, że gdzie człowiek nie spojrzy, tam melanż. Jeśli jednak przyjrzymy się dokładniej układowi kolorów, to widać pomarszczoną taflę jeziora, a złoty pas oświetla przestrzeń zachodem słońca.  Właściwie to poncho powstaje w miarę postępu tkania, nie mam w głowie planu, biorę kłębek wełny i tkam. Łączę kolory losowo,  ale wierzę, że ten los jest celowy. Tam są moje myśli  i uczucia, wiatr, deszcz, który właśnie pada, chłód i nadzieja.

21.09.2019
Poncho uszyte, uprane i uprasowane. Zaliczyło też pierwszy spacer z psami. Bardzo jestem zadowolona z efektu mojej pracy. Poncho jest leciutkie ale ciepłe. Nałożone na polarową bluzę chroni przed wiatrem i daje miłe ciepło. Jest dosyć długie, do pół łydki, więc naprawdę jest barierą przed chłodem.

Przód.


Tył.


Trochę szczegółów - kolory, kontrasty, własna uprzędziona wełna, struktura wełny...