Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wełna czesankowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wełna czesankowa. Pokaż wszystkie posty

piątek, 24 lutego 2023

Cuda z merynosa polskiego i australijskiego

 Ostatnio z moich kołowrotków zeszły piękne przędze z merynosa polskiego i australijskiego. Single przędłam na kołowrotku z podwójnym napędem - Oostvoorne Shippertje. Uwielbiam ten kołowrotek, pędzi jak wiatr i przędzie piękne cieniutkie single koronki metodą long draw. Takie single łączę później na kołowrotku z irlandzkim napędem w przędze wielowarstwowe podwójne lub potrójne. Pokażę teraz na zdjęciach, jakie wielokolorowe przędze stworzyłam na tych kołowrotkach. 

Merynos polski ma grubszy i krótszy włos niż merynos austarlijski. Jednak po uprzędzeniu i upraniu uzyskuje się przędzę dość miękką i przyjemną w dotyku.

Merynos australijski jest jedwabisty, miękki i bardzo miły w dotyku.

Merynos polski:

Lazur - przędza trójwarstwowa kręcona metodą Navajo-ply.



Picolo - to przędza trójwarstwowa łączona metodą Three Ply Yarn.





Pastele - to przędza trówarstwowa kręcona metodą Three Ply Yarn.




Ziemia - to również przędza trójwarstwowa, ale kręcona metodą Navajo-ply.





Merynos australijski:

Klaun - to przędza dwuwarstwowa, rozmiar 5/2,




oraz przędza trójwarstwowa 226 g - 411 m.




wtorek, 27 sierpnia 2019

Nauka przędzenia

Zaczynam prząść. Kupiłam wrzeciono opadające i przędzę w sklepie internetowym. Nie mogę się doczekać efektów mojej nowej umiejętności. Nić, która powstanie, będzie użyta do poncza. Osnowa prawie gotowa. Przędza ma kolory poncza i będzie w postaci wstawek o grubszym splocie. Myślę, że efekt mnie zaskoczy i aż oczy mi się śmieją z mojej wyobraźni. I znów powstanie coś, co będzie jedyne w swoim rodzaju, niespotykane, oryginalne. Wspaniale jest tworzyć wełniane życie, kolorowe, utkane mnóstwem różnorodności, dodatków i czuć je. Iść w świat swojej wyobraźni.☀🌄🌅🌁🌛🍁🍀🌼

Pierwsze wirowanie. WIEDŹMA Z AGATÓW




Wiedźma przysporzyła mi wiele problemów, z tego względu, że kupiłam za lekkie wrzeciono. Dla osoby, która uczy się prząść na wrzecionie, dobry sprzęt jest konieczny, żeby od razu nauczyć się odpowiednich ruchów. To wrzeciono nie jest na moją rękę. Od dzisiaj zaczynam prząść wrzecionami Kromskiego.

O to własnie chodzi, żeby człowiek poczuł, jak płynnie wełna tworzy nić, a wrzeciono kręci się i kręci, nie buja na boki, idealnie wyważone, utrzymuje pion, no a poza tym jest piękne. Aż chce się prząść. Sama radość, oczy się śmieją, bo to jest to, o co mi chodziło. Pamiętajcie, jeśli zaczynacie bawić się w przędzenie, to dla początkującego tylko i wyłącznie dobry firmowy sprzęt. Wrzeciono powinno być średniej wagi od 1,8 do 2,3 uncji, max 2,8 uncji. Na takim wrzecionie zrobisz każdą nić. A potem, możesz wybierać wagi, nawet te lżejsze, wszystko zależy od upodobań, czucia palców, szybkości wirowania, rodzaju wełny. Mogą być opadające wrzeciona, podtrzymywane, tureckie, rosyjskie (te są piękne i bajkowe), mogą być dolne wrzeciona. Wrzeciona, a proszę, co kraj to inne.
W ramach nauki przędzenia wykonałam ostatnio wirowania poczwórne, czyli skręciłam ze sobą 4 nitki w różnych kolorach. Taki melanż, który wykorzystam do poncza. Dobierając kolory, nie zwracałam uwagi na to, czy pasują  do siebie czy nie. I dzięki temu otrzymałam ciekawe zestawienie barw. Kontrastowe podejście do tematu przędzenia mi odpowiada. Zapewne też nieźle wyjdzie w materiale.

Drugie wirowanie: ZOEY

Czas na zdjęcia nowej przędzy, którą właśnie zdjęłam z wrzeciona Kromskiego. Wełna to zgrzeblony merynos w kilku kolorach. Powstała piękna mieszanka barw, która mnie zachwyca. Wełna będzie wykorzystana w kurtce wełnianej She's on Fire.



Trzecie wirowanie: SHE'S ON FIRE vel CONE

To wirowanie będzie dłuższe niż poprzednie. Wykorzystam tu 500 g wełny w naturalnych kolorach. Będą to wełna szkocka, irlandzka i południowo-amerykańska. Przędzenie z lanoliną jest ekscytujące. Zapach owcy wokół, delikatny, ale zapach, nie coś innego. Podoba mi się takie przędzenie, wełna gładko przechodzi przez palce i mam wrażenie, że łatwiej mi się przędzie, szybciej, włókno wychodzi równiejsze, jednakowej grubości, oczywiście chwilami zdarza mi się popłynąć z myślami i mam wełnę artystyczną, i w gruncie rzeczy o to chodzi, jednak doznania przy przędzeniu tych wełen są budujące. Wełna będzie przeznaczona na kurtkę o tej samej nazwie.