Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wrzeciono podparte. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wrzeciono podparte. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 listopada 2023

Bettina 2023

"Kręć się ku gwiazdom z tęczą Bettiny – 2023" to coroczny cykl przędzenia, w którym biorę udział na forum Ravelry. Przez dwa miesiące z grupą zapalonych prządek przędziemy wełnę na wrzecionach, wstawiamy zdjęcia ze swojego postępu i rozmawiamy o przędzeniu. Jest to hołd dla Bettiny, która zmarła bardzo młodo na raka piersi i dla wszystkich kobiet, które ta choroba pokonała. Czujemy się zaszczycone, że możemy brać udział w tym przedsięwzięciu.

W tym roku przędę mieszankę różnych wełen z jedwabiem na wrzecionach z afrykańskim kamieniem.

40% 18,5mic 100's Merino,
20% Brązowa Alpaka, 20% Wielbłąd.
20% Jedwab Morwowy.





Podwójna przędza na wrzecionach opadających.

Gotowe motki przędzy podwójnej.

wtorek, 27 grudnia 2022

Bettina

 Bettina to projekt, który jest hołdem dla młodej dziewczyny zmarłej na raka piersi. Co roku w tym okresie przędę wełnę na wrzecionach wykonanych przez jej ojca oraz Andrzeja Naczyńskiego. Bettina to również hołd dla mojej mamy, która także zmarła na raka piersi.

 To jest piękny czas, pełen wspomnień i rozważań o życiu, miłości i śmierci. 

W tym roku przędę wełnę w kolorach naturalnych. Jest to Kent Romney, który później łączę z jedwabiem w trójwarstwową przędzę.






poniedziałek, 28 marca 2022

Zimowa kamizela

 



19.09.2020 Zdjęte z krosna. Rozmiar 234 cm x 57 cm.

18.09.2020 Już prawie koniec tkania. Jestem pod wrażeniem materiału, który powstał. Wełna 100%, w całości przędziona przeze mnie. I osnowa i wątek. Jutro zdejmę z krosna i będę się napawać widokiem tego cudu.

12.09.2020 Wypaczyłam krosno z dwoma żywopłotami tak jak do krokbragdu. Żywopłoty nr 8. Celowo je wybrałam, choć są za gęste. Cienka osnowa ale podwójna nić wątkowa nie ma miejsca dla siebie i dlatego widać osnowę. Dobicie wątku nic nie daje, ale ten efekt mi się podoba i chyba tak chciałam. Taki fałszywy krokbragd. Przy grubym wątku powinnam wypaczyć krosno żywopłotami nr 5. Poza tym osnowa jest wełniana, co też nie pozwala wątkowi na ściślejsze ułożenie. Jest za miękka i za cienka. Lepsza byłaby bawełna czy tencel, ale ja chcę kurtkę z samej wełny, wełny przędzionej przeze mnie.

14.09.2019 Zaczęłam prząść wełnę na kurtkę. Jest 500 gram przędzy. Jeśli zabraknie, to dokupię w kolorze brązu czyli irlandzką wełnę, ma tak piękny kolor. Kolory całej przędzy są naturalne, szary i brązowy, gorzka czekolada, z minimalną ilością włosów białych. Kolory przędę przemiennie, powstaje oryginalna mieszanka. Poza tym wełna pachnie owcą, lanoliną, taki delikatny i nawet przyjemny zapach. 

19.09.2019 Uprzędzione 128 metrów.

20.09.2019 Uprzędzione razem 192 metry.

29.10.2019 Razem 278,1 metra

03.11.2019 Razem 501,6 metra

04.11.2019 Razem 576,6 metra

09.11.2019 Razem 724,3 metra


She's on Fire vel Cone nr 2

16.12.2019 Razem 369.07 metra

20.12.2019 Razem 465,93 metra

22.12.2019 Razem 576,15 metra

Właściwie to nie wiem, jak ma wyglądać ta kurtka. Chcę by była ciepła. Sukno powinno być grubsze, z 2 warstwowej przędzy. Jednak nie mam planu, jak będę łączyć przędzę, w jakich kolorach, czy druga nitka będzie czarna czy biała. Nie zdecydowałam jeszcze. A osnowa w jednym czy w kilku kolorach naturalnych. Wykrój - poncho z frędzlami czy bez, a może bluza. Myślę, że dopiero w momencie wypaczania krosna podejmę decyzję.

To cała historia powstawania kamizeli. Trochę to trwało, zanim zaczęłam szyć, ale cóż, liczy się przecież efekt.

Poniżej wstawię zdjęcia z prac nad kamizelką, począwszy od wyboru wrzecion.














czwartek, 9 stycznia 2020

Wrzeciona podparte (supported spindles)

Wrzeciona podparte, które wirują na miseczkach, to następny urok rzucony na mnie. Całkiem inny sposób wprawiania wrzeciona w ruch i kręcenia nici. Najprościej można powiedzieć, że lewą ręką kręcę wrzecionem, a prawą ręką ciągnę nić. Metoda wyciągania nici jest taka sama jak przy longdraw, czyli bardzo prosta i bez obciążania siłowego palców. Natomiast wrzeciono wprawiam w ruch przesuwając kciuk lewej ręki do przodu. Czubek wrzeciona z nicią trzymam między palcem wskazującym a kciukiem i przesuwam kciuk do przodu (lewy skręt), asekurując jednocześnie wrzeciono przed upadkiem palcem środkowym złączonym z kciukiem. Kiedy wrzeciono wiruje, skręca nić. Następnie zatrzymuję je i prawą ręką wyciągam kilka cm nici. Ponownie wprawiam wrzeciono w ruch. Zatrzymuję je i wyciągam nić. Powtarzam te ruchy do chwili, aż braknie mi ręki i zwijam nić na wrzecionie. Teraz zaczynam wszystko od początku. W trakcie wirowania czubek wrzeciona ociera się o nić i skręca ją. By osiągnąć efekt skręcania nici, muszę ją prowadzić pod odpowiednim kątem do wrzeciona. Mnie wystarczyło kilka ćwiczeń, aby zapamiętać ten kąt. Oczywiście wszystko wymaga cierpliwości i stałego ćwiczenia, by osiągnąć równą nić. Jednak dla mnie najważniejszy na początku jest fakt, że w ogóle potrafię to robić. A doskonałość przyjdzie z czasem.

Moje pierwsze próby z wrzecionem podpartym w stylu rosyjskim.




To wrzeciono, tancerka jak je nazywam, wiruje bardzo płynnie i szybko, a widoczne słoje drewna znikają. Wtedy mam wrażenie doskonałości tego wrzeciona, ale jednocześnie odczuwam potrzebę bycia bardzo delikatną wobec niego, by nie stracić uroku magii piękna. To jest jak narkotyk, wciąga i uzależnia. Czuję się połączona z tym wrzecionem, gdy wiruje i przekazuje mi swoją wiedzę tajemną. Czyż wrzeciono nie pochodzi od różdżki wróżki, maga? Mogę je porównać do pięknej baletnicy w piruecie, gdy kręci nić z niebiańskich chmurek. Raz jest to śnieżna biel lub błysk porcelany. Innym razem światło płomieni z pigmentem purpury, lub głęboki granat nocy miejscami przyprószony błyskiem gwiazd. Albo wiosenna zieleń z pąkami chabrów i maków na tle uśmiechniętych do słońca polnych kwiatków. Gdzie nie gdzie mrugnie okiem róża, a nagietki będą się kłaniać kroplom rosy. To naprawdę inny świat.

Od dwóch dni biorę udział w konkursie MirkwoodArts i kręcę na wrzecionach wełnę, którą potem wykorzystam podczas tkania sukna na kurtkę. W tym zadaniu biorą udział wszystkie moje wrzeciona. W konkursie można wybrać wrzeciono lub inne nagrody. Zawsze warto spróbwać, tym bardziej, że wygrałam już w poprzednim konkursie piękne wrzeciono Orion. Nie mogę się doczekać, by wziąć je do ręki. 
Pierwsze próby konkursowe:



Na wrzecionach podpartych bardzo szybko kręcę nić. Metoda longdraw dodatkowo przyspiesza cały proces, bo nić praktycznie wyciąga się sama i skręca. Brakuje mi tylko ręki, mogłabym mieć trochę dluższą do tej pracy. Najważniejsze jest jednak to, że mogę bez problemu oglądać filmy, robić dwie rzeczy na raz.