Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eider. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eider. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 lipca 2022

TDF 2022

 W tym roku TDF trwa od 2 lipca do 24 lipca. Będę przędła wełnę w kolorach naturalnych. Będzie to czarny Jacob i naturalny Eider.  Single będę kręcić na wrzecionach i kołowrotku, a potem wełnę potrójną. Jeśli zdążę, to przygotuję też kolorowe baty na single artystyczne, które potem wykorzystam w szalikach.


Eider

Jacob

TDF 2022 jest w tym roku dwu częściowy. 24 lipca rozpoczyna się TDF dla kobiet i trwać będzie do 31 lipca. Może właśnie w tej części TDF wykonam trochę artystycznej przędzy.

Czesankę wełnianą kupiłam w sklepie internetowym e-wełenka.pl. Interesują mnie kolory naturalne wełen i z różnych owiec, a w tym sklepie jest ich bardzo ciekawy wybór. Łącznie kupiłam 400 g czesanki i mam nadzieję, że uda mi się całość uprząść do końca TDF.

Zdjęcie z pierwszych minut przędzenia Jacoba na kołowrotku. Czesanka jest bardzo dobrze przygotowana, "nić" lekko się wyciąga, bez oporów, moje palce pracują bez zbędnej siły, a to jest ważne w przędzeniu, by palce i dłonie się nie męczyły. Jacob ma długi włos, więc nawet cienka nić jest mocna i się nie rwie. Mój kołowrotek ma napięcie irlandzkie, może nie jest idealny do przędzenia bardzo cienkich nici ze względu na silniejsze "ciągnienie", niż przy napięciu szkockim czy podwójnym. Wystarczy jednak krzyżowo poprowadzić nić na ulotce i problem silniejszego "ciągnienia" mamy z głowy.


Natomiast Eider przędę na wrzecionie opadającym i uzyskuję bardzo, bardzo cienką nić. Zastanawiam się, czy nie będzie za cienka. Z drugiej strony będę z niej robić przędzę wielokrotną, więc jeśli nie będzie się rwać, to tak zostawię.




Czarny Jacob był bardzo fajny w przędzeniu. Jak napisałam wyżej, włos wyciągał się lekko, powstawała cienka nić, mocna i nie rwąca się. Z singla zrobiłam od razu metodą Navajo-ply przędę trójwarstwową. 

Singiel na szpuli

Przędza trójwarstwowa

Eider natomiast, dalej przędę na wrzecionie i chyba tak zostawię. Powstaje nić cieńsza niż z Jacoba, ale wcale nie delikatniejsza. Też jest mocna. Pierwsze wrzeciono jest na ukończeniu i staje się coraz cięższe. Oto jego zdjęcie.


Porównałam gotową potrójną przędzę Jacoba z innymi.
Na zdjęciu poniżej, od góry: Jacob, szydełko Tulip rozm. 1.5, maszynowa potrójna wełna, kordonek 10/3 Maximum.


Następne dni to przędzenie wełny z owiec rasy Eider. Tak, jak przypuszczałam, przędę z tej wełny bardzo cienką nić, cieńszą niż z Jacoba. Nie wiem, czy jest to zasługa przędzenia na wrzecionie. Podejrzewam, że tak. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że moje umiejętności przędzenia na wrzecionie są lepsze niż na kołowrotku. Po drugie, kołowrotki z irlandzkim napięciem nie są idealne do przędzenia nici koronkowych. Lepsze by były tu kołowrotki z podwójnym napędem lub z napięciem szkockim. Na nich można bardzo precyzyjnie ustawić napięcie, potrzebne do przędzenia tak cienkich nici.. Ja niestety takiego kołowrotka nie posiadam, mam kołowrotek z napięciem irlandzkim. Zapewne, w miarę zdobywania doświadczenia w przędzeniu, uda mi się kiedyś stworzyć taką nić na moim kołowrotku, ale teraz pozostaje mi tylko wrzeciono. 
Singiel z pierwszego wrzeciona (zdjęcia powyżej) przekształciłam metodą Navajo-ply w przędzę potrójną na kołowrotku. Miałam obawy, czy aby tak cienka nić nie będzie się rwać na kołowrotku. Okazało się jednak, że singiel jest mocny i dobrze skręcony. Powstaje chyba najcieńsza potrójna przędza, jaką do tej pory zrobiłam. Dumna jestem z siebie.  Poniżej zdjęcia z tego etapu.

Eider singiel

Eider przędza potrójna Navajo-ply


A oto uzyskany motek trójwarstwowego Eidera. Ma 144 m i waży 84 g. Jest bardzo delikatny i lekki, choć trochę jednak gryzie w skórę. Myślę o wykorzystaniu go w zimowym szaliku jako osnowę.

Trójwarstwowa przędza Eider

Porównanie przędz, od góry: trójwarstwowy Eider, maszynowa przędza trójwarstwowa, szydełko Tulip nr 1.5, kordonek Maximum 10/3


Kilka moich uwag o przędzeniu. Wełny z poszczególnych ras owiec bardzo różnią się od siebie, co ma późniejszy wpływ na ich przędzenie i powstałą przędzę. Porównując Jacoba i Eidera widzę, że są różne pod względem ciężaru właściwego, długości włosa, jego grubości i sztywności. W 200 gramach Jacoba było mniej niż Eidera. Pomimo tego, że starałam się prząść jednakowe single, to Eider okazał się delikatniejszy i bardziej miękki. Mogłam uzyskać miękką, bardzo cienką nić, a Jacob im cieńszy, tym bardziej nić stawała się sztywniejsza, jak sznurek. Przy tworzeniu przędzy trójwarstwowej, Jacob nie dawał takiej puszystości i miękkości jak Eider, który układał się bardzo lekko, spójnie. Jacob był sztywniejszy, bardziej sprężysty.  Obie przędze, pomimo różnic, są jednak znakomite. Jacob jest nieznacznie grubszy od Eidera. Wszystko to miało wpływ na długość uzyskanej przędzy. Z 200 gram Jacoba uzyskałam 150 m przędzy trójwarstwowej, a z Eidera prawie dwa razy więcej.

Drugi motek przędzy trójwarstwowej z Eidera jest już gotowy. Ma 179 metrów i waży 114 gram.




 Tym samym skończyłam prząść 400 gram wełny - 200 g Jacoba i 200 g Eidera. Z Jacoba uzyskałam 150 m, a z Eidera 323 m przędzy trójwarstwowej. Obydwie przędze po upraniu stały się bardziej puszyste i miękkie. Mimo iż Jacob zachował jednak trochę sztywności, to jestem bardzo zadowolona z efektów i myślę, że to będą wełny, które często będę przędła.