sobota, 16 marca 2024

Lniane ściereczki nr 2

 Następnym etapem pracy z lnem będzie tkanie ściereczek splotem diagonalnym. Zrobiłam sobie próbkę takiego tkania i bardzo mi się podoba efekt. Myślę, że tym razem będę łączyć splot płócienny ze splotem diagonalnym. Powstaną paseczki tkane tymi splotami. Próbka pokazała mi, że może powstać coś ciekawego z takiego tkania, dalej będzie to rustykalne tkanie, ale jednocześnie wzbogacone o nowe myśli. 

sobota, 9 marca 2024

Lniane ściereczki

Len to dla mnie nowe włókno. Zupełnie inne niż wełna, która jest miękka i rozciągliwa. Len jest sztywny, nierozciągliwy, twardy i chyba nie lubi krosna. Naciągnięcie na tylny wał jest nie lada wyzwaniem, a wiązanie osnowy na przedniej belce to już koszmar. Przy lnie każdą czynność trzeba wykonywać w skupieniu. Kiedy wreszcie uporałam się z osnuciem krosna, doszłam do wniosku, że len trzeba po prostu zrozumieć i z takim podejściem zaczęłam tkać. I nagle mnie olśniło. Len to natura, prosta i przyjazna. Od wieków z lnu tkano płótna na ubiory i tkaniny domowe. Jest włóknem niealergicznym, przepuszcza powietrze, szybko schnie, jest zdrowe dla ludzkiego ciała. Gdy tkam i dotykam powstały materiał, czuję jego przyjazną naturę. Bardzo się cieszę, że wreszcie zdecydowałam się na tkanie lnem. To jest przecież podstawowe włókno dla każdego tkacza.

Ściereczki są proste, bez wzorów, w kolorze białym i naturalnym. Elementem zdobniczym są tylko paseczki na krańcach ściereczek. Takie są najpiękniejsze. 

Tkając nie dobijam wątku zbyt mocno. Chcę by po praniu tkanina była miękka. Jeśli będę bić mocno, z dużą siłą, wątek będzie za gęsty i wtedy tkanina będzie sztywna, nawet po praniu.

Muszę tu dodać jedną ważną myśl. Za każdym razem, gdy tkam na swojej starej Glimakrze, kocham ją coraz bardziej. Jestem zachwycona tym krosnem.








 

wtorek, 30 stycznia 2024

Dywaniki ze sznurka bawełnianego (na sprzedaż) i do domu.

 Do tkania takich dywaników namówiła mnie koleżanka, która tka je od bardzo dawna i sprzedaje na targach ludowych. Uważa, że moje dywaniki będą piękne i zasługują na "wyjście do ludzi". Cóż, niewiele myśląc zakupiłam odpowiednią nić na osnowę i sznurek w wielu kolorach. Sznurek ma grubość 5 mm i jest pleciony na rdzeniu poliestrowym. 

Osnowa jest gotowa, na 225 końców i długości wystarczającej na 3 dywaniki. Tkanie splotem płóciennym.

Na zdjęciu gotowa osnowa z nici poliestrowej na snowadle i zakupione kolorowe sznurki.


W trakcie tkania będę publikować zdjęcia, więc zaglądajcie drodzy czytelnicy  na mój blog co jakiś czas.

Jak to bywa czasem w tkaniu, plany się zmieniają. Miały być 3 dywaniki, a utkałam 4. Dywaniki mają 72 cm szerokości. Dwa mają 120 cm długości, jeden 160 cm, a ostatni 78 cm długości.
Oto dywaniki po zdjęciu z krosna. Frędzelki są związane, ale jeszcze nie przycięte.




Druga partia dywaników była tkana także ze sznurka bawełnianego. 
Dywanik dla kotów.

Dywanik pod zlewozmywak.

Dywanik przy szafkach kuchennych.

Dywanik do sypialni z paseczków T-Shirt. Ten dywanik zmieni kolorystykę w mojej sypialni.

sobota, 6 stycznia 2024

Szal z alpaki i jedwabiu z pereborami (na sprzedaż)

 

Od Nowego Roku zaczęłam tkać rzeczy, które będą sprzedawane na ludowych jarmarkach. Namówiła mnie do tego koleżanka, która twierdzi, że powinnam wystawiać swoje prace i sprzedawać. Uważa, że są ludzie, którym będzie się podobało moje tkactwo i będą kupować moje prace. W końcu to ona mnie znalazła mnie w internecie, właśnie dzięki mojej odmienności w tkaniu i oryginalności. Dałam się namówić i teraz czeka mnie ogrom pracy, jak mówi moja przyszła synowa "hard work" i trzyma za mnie kciuki. Ona też uważa moje prace za piękne i oryginalne, a będąc u mnie na Święta Bożego Narodzenia wzięła mój ostatni szal, bo jest śliczny. Nawiasem mówiąc, gdy zdejmowałam go z krosna, od razu pomyślałam o niej i byłam pewna, że mi go zabierze przy nadarzającej się okazji. Cieszę się, że moim dzieciom podoba się to, co tkam.

Na zdjęciu jest początek szala ze wzorem inspirowanym na pereborach nadbużańskich i włodawskich. Na zdjęciach poniżej jest gotowy szal.






niedziela, 10 grudnia 2023

Poncho z alpaki z pereborami

Szykując prezent dla syna, pomyślałam sobie, że mogę wykorzystać proste wzory perebory podczas tkania poncza dla niego. Perebory będą jedynie próbą tkania, bo do tej pory nigdy ich nie tkałam. W przyszłości chcę nauczyć się wykonywania takich wzorów. Myślę tu o ozdobieniu nimi lnianych szali, poszewek na poduszki, zasłon, narzut, ściereczek kuchennych czy ubrań. 

Wykorzystałam tu drobne, proste wzory.








środa, 15 listopada 2023

Bettina 2023

"Kręć się ku gwiazdom z tęczą Bettiny – 2023" to coroczny cykl przędzenia, w którym biorę udział na forum Ravelry. Przez dwa miesiące z grupą zapalonych prządek przędziemy wełnę na wrzecionach, wstawiamy zdjęcia ze swojego postępu i rozmawiamy o przędzeniu. Jest to hołd dla Bettiny, która zmarła bardzo młodo na raka piersi i dla wszystkich kobiet, które ta choroba pokonała. Czujemy się zaszczycone, że możemy brać udział w tym przedsięwzięciu.

W tym roku przędę mieszankę różnych wełen z jedwabiem na wrzecionach z afrykańskim kamieniem.

40% 18,5mic 100's Merino,
20% Brązowa Alpaka, 20% Wielbłąd.
20% Jedwab Morwowy.





Podwójna przędza na wrzecionach opadających.

Gotowe motki przędzy podwójnej.

czwartek, 9 listopada 2023

Corriedale (sprzedany)

 Przędę dla koleżanki na wymianę nowozelandzkie Corriedale. To miękka i miła wełna. Bardzo dobrze się przędzie, idealna dla początkujących prządek. Po uprzędzeniu wymienię się z koleżanką na len. Len będzie bielony, naturalny i w kolorze indygo. Zamierzam tkać z niego ściereczki kuchenne, ręczniki, pościel, może obrus i zasłony-firanki do pokoju tkackiego. 

Jak na pisałam Corriedale przędzie się dobrze, bez problemów, nić w longdraw wyciąga się swobodnie, bez wysiłku. Dla moich dłoni jest to dodatkowy atut. 

Białe Corriedale



Brązowe Corriedale


Przędza jest dwuwarstwowa. Po upraniu pęcznieje, nabiera puszystości i jest miękka. Myślę, że to będzie wełna, którą jeszcze nie raz uprzędę, tak jak Texelaar czy Jacoba.

Len