Od góry: wełna POG naturalna, wełna POG farbowana w cebuli, wełna Texelaar naturalna. Wełny te przeznaczone są na wątek.
Osnowa na tych zdjęciach jest ręcznie przędzona przeze mnie z mieszanki europejskich wełen górskich na wrzecionach i kołowrotku. Na wrzecionach przędłam single, a na kołowrotku docelową przędzę trójwarstwową.
Nie sądziłam, że będę tkać kiedykolwiek własny dywan. To, co tkam, te wkładane w wątek pojedyncze nitki, krzywizny, prostokąty, kreski koloru, jest dla mnie ogromną zabawą we własną twórczość. Jedyna rzecz, jaka tu jest poważna, to nauka tkania metodą Navajo. Oczywiście nic mi nie wychodzi ha ha ha ha ha, ale zaraz się nauczę i mam nadzieję, że na końcu dywanu połączę kolorowe kształty prawidłowo ha ha ha ha ha ha. Myślę, że można tkać wszystko, co dusza tylko zapragnie.😁
Poniżej zdjęcie dywanu bezpośrednio po zdjęciu z krosna. Później został uprany, naciągnięty i suszył się na słońcu. Nie przypuszczałam, że po tych zabiegach dywan stanie się przyjemnie miękki, mimo ostrej wełny górskiej. A jednak, pod nogami miałam przytulne ciepło i miękkość wełny.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz