czwartek, 29 sierpnia 2019

SAORI czyli filozofia życia

Projekty SAORI 
Poncho


SAORI jest mi bliska. Prosta, bezproblemowa filozofia duszy, myśli wolno płynące i czas pozytywnie spędzony. Każdy dzień pełen radości, własnego ja, miłości, wolności. Przekazuję światu to, co lubię, co mnie tworzy, to, co czuję, wyrażam po przez tkanie swoje uczucia, i na samą myśl, ze zaraz dotknę moje dzieła, oczy mojej duszy się śmieją, serce raduje. Spełniam się.
SAORI to działanie, myślenie, realizowanie siebie, miłość w sercu dla życia, ludzi, rodziców, dzieci, zwierząt, swojej pracy. Każdy dzień to SAORI przeznaczenia. Kocham to.
SAORI to nie duma, to miłość.
SAORI to piękne narzędzie do dzielenia się sobą.
SAORI to prosty sposób na wyrażanie siebie, określanie, celowanie, na codzienny byt.
SAORI to mój ulubiony tkacz.
SAORI to ręcznie tkana tkanina, to tkanie "sercem", to wybór, wyrażanie swojej wrażliwości.





  


wtorek, 27 sierpnia 2019

Nauka przędzenia

Zaczynam prząść. Kupiłam wrzeciono opadające i przędzę w sklepie internetowym. Nie mogę się doczekać efektów mojej nowej umiejętności. Nić, która powstanie, będzie użyta do poncza. Osnowa prawie gotowa. Przędza ma kolory poncza i będzie w postaci wstawek o grubszym splocie. Myślę, że efekt mnie zaskoczy i aż oczy mi się śmieją z mojej wyobraźni. I znów powstanie coś, co będzie jedyne w swoim rodzaju, niespotykane, oryginalne. Wspaniale jest tworzyć wełniane życie, kolorowe, utkane mnóstwem różnorodności, dodatków i czuć je. Iść w świat swojej wyobraźni.☀🌄🌅🌁🌛🍁🍀🌼

Pierwsze wirowanie. WIEDŹMA Z AGATÓW




Wiedźma przysporzyła mi wiele problemów, z tego względu, że kupiłam za lekkie wrzeciono. Dla osoby, która uczy się prząść na wrzecionie, dobry sprzęt jest konieczny, żeby od razu nauczyć się odpowiednich ruchów. To wrzeciono nie jest na moją rękę. Od dzisiaj zaczynam prząść wrzecionami Kromskiego.

O to własnie chodzi, żeby człowiek poczuł, jak płynnie wełna tworzy nić, a wrzeciono kręci się i kręci, nie buja na boki, idealnie wyważone, utrzymuje pion, no a poza tym jest piękne. Aż chce się prząść. Sama radość, oczy się śmieją, bo to jest to, o co mi chodziło. Pamiętajcie, jeśli zaczynacie bawić się w przędzenie, to dla początkującego tylko i wyłącznie dobry firmowy sprzęt. Wrzeciono powinno być średniej wagi od 1,8 do 2,3 uncji, max 2,8 uncji. Na takim wrzecionie zrobisz każdą nić. A potem, możesz wybierać wagi, nawet te lżejsze, wszystko zależy od upodobań, czucia palców, szybkości wirowania, rodzaju wełny. Mogą być opadające wrzeciona, podtrzymywane, tureckie, rosyjskie (te są piękne i bajkowe), mogą być dolne wrzeciona. Wrzeciona, a proszę, co kraj to inne.
W ramach nauki przędzenia wykonałam ostatnio wirowania poczwórne, czyli skręciłam ze sobą 4 nitki w różnych kolorach. Taki melanż, który wykorzystam do poncza. Dobierając kolory, nie zwracałam uwagi na to, czy pasują  do siebie czy nie. I dzięki temu otrzymałam ciekawe zestawienie barw. Kontrastowe podejście do tematu przędzenia mi odpowiada. Zapewne też nieźle wyjdzie w materiale.

Drugie wirowanie: ZOEY

Czas na zdjęcia nowej przędzy, którą właśnie zdjęłam z wrzeciona Kromskiego. Wełna to zgrzeblony merynos w kilku kolorach. Powstała piękna mieszanka barw, która mnie zachwyca. Wełna będzie wykorzystana w kurtce wełnianej She's on Fire.



Trzecie wirowanie: SHE'S ON FIRE vel CONE

To wirowanie będzie dłuższe niż poprzednie. Wykorzystam tu 500 g wełny w naturalnych kolorach. Będą to wełna szkocka, irlandzka i południowo-amerykańska. Przędzenie z lanoliną jest ekscytujące. Zapach owcy wokół, delikatny, ale zapach, nie coś innego. Podoba mi się takie przędzenie, wełna gładko przechodzi przez palce i mam wrażenie, że łatwiej mi się przędzie, szybciej, włókno wychodzi równiejsze, jednakowej grubości, oczywiście chwilami zdarza mi się popłynąć z myślami i mam wełnę artystyczną, i w gruncie rzeczy o to chodzi, jednak doznania przy przędzeniu tych wełen są budujące. Wełna będzie przeznaczona na kurtkę o tej samej nazwie.



wtorek, 13 sierpnia 2019

Historia projektu Zimowe Ponczo

Jestem właśnie w trakcie wypaczania krosna pod Estoński Szal, ale już myślę o następnym projekcie, jakim będzie Zimowe Ponczo. Zrobię je z wełny łotewskiej wielobarwnej, to znaczy wątek będzie wielobarwny, a osnowa z wełny jednobarwnej ciemnej, aby kolory wątku ładnie się eksponowały. Użyję wełny 6/1 do osnowy, a 6/2 do wątku, by całość układała się lekko i zwiewnie. Może też tak być, że połączę wełny łotewską z estońską, wszystko zależy od tego, jaki wybiorę kolor do wątku. Będę tkać zwykłym wzorem płóciennym, ponieważ wypaczę krosno na 2 osnowy, by uzyskać szerszy materiał niż szerokość mojego krosna. 

Kolory, nie wiem, nie mogę się zdecydować. Podobają mi się takie połączenia barw:



Już wiem, jakie kimono-ponczo zrobię, znalazłam takie na portalu. Zrobię dwa pasy jednakowej długości i szerokości, a potem połączę je wzdłuż dłuższej krawędzi, zostawiając niezszyte miejsce na głowę. 
W zapasie mam jeszcze dobrą wełnę polską 100% wełny i 90% z domieszką 10%. Kupiłam ją z myślą o krokbragdzie, ale zastanawiam się, czy jej nie wykorzystać przy ponczu. Jest wielokolorowa, a ta 100% w kolorze pomarańczowym. Mam tej wełny bardzo dużo i mogłabym na przykład na osnowę wziąć wełnę kolorową, a tkać wełną pomarańczową. Myślę, że byłoby to bardzo ciekawe doświadczenie. Wzór albo twill 2-1 lub zwykły płócienny na siatce 12 epi. Poniżej zdjęcia tej wełny:


Obydwie kupiłam w sklepie Woolstock.pl. Tu kupuję też wełnę do krokbragdu.

Osnowa gotowa na pierwszy pas. Po raz pierwszy użyłam ramy do osnowy mojej własnej konstrukcji. Zdała egzamin. A tak wyglądają kolory pierwszej części.




Czas pokazać fragment tkania z użyciem Wiedźmy z Agatów.


.
Pierwsza połowa poncza zdjęta z krosna.





18.09.2019 Druga część już na krośnie. Wełna, którą uprzędłam z 3 lub 4 kolorowych nitek daje bardzo ciekawe efekty. Można by powiedzieć, że gdzie człowiek nie spojrzy, tam melanż. Jeśli jednak przyjrzymy się dokładniej układowi kolorów, to widać pomarszczoną taflę jeziora, a złoty pas oświetla przestrzeń zachodem słońca.  Właściwie to poncho powstaje w miarę postępu tkania, nie mam w głowie planu, biorę kłębek wełny i tkam. Łączę kolory losowo,  ale wierzę, że ten los jest celowy. Tam są moje myśli  i uczucia, wiatr, deszcz, który właśnie pada, chłód i nadzieja.

21.09.2019
Poncho uszyte, uprane i uprasowane. Zaliczyło też pierwszy spacer z psami. Bardzo jestem zadowolona z efektu mojej pracy. Poncho jest leciutkie ale ciepłe. Nałożone na polarową bluzę chroni przed wiatrem i daje miłe ciepło. Jest dosyć długie, do pół łydki, więc naprawdę jest barierą przed chłodem.

Przód.


Tył.


Trochę szczegółów - kolory, kontrasty, własna uprzędziona wełna, struktura wełny...





poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Twill 2

Projektując nowy szal zastanawiałam się nad innym rodzajem wzoru diagonalnego. I stworzyłam sobie podwójny twill. Niektórzy nazywają to złamanym Twillem. Osnułam krosno z dwoma żywopłotami w 2-1 do próbki i usiadłam do tkania. Efekt mnie nie zaskoczył, bo uzyskałam dokładnie to, co chciałam. Nie wiem, czy ktoś wcześniej wpadł na taki pomysł ze sztywnym krosnem jak ja, bo nie widziałam czegoś takiego w internecie . W każdym razie stworzyłam sobie następne możliwości tkania przy zastosowaniu dwóch żywopłotów. Jeśli się wie, jak wypaczyć krosno do twilla 2-1, to mój sposób nie stworzy większych problemów. W Power Point narysowałam sobie diagram osnucia i byłam zaskoczona, że wypaczenie jest naprawdę proste.

Zdjęcia próbek:




Na pierwszym zdjęciu jest przykład diamencików, a na drugim podwójny twill. Ile możliwości otwiera się teraz przede mną!. To także wspaniały wzór do tkania ściereczek, obrusów, bieżników i przede wszystkim materiałów na ubrania. 😂😃

Uwagi do Twill 2:

1. Przy użyciu żywopłotu 12/"  (12 epi) wełna 6/2 nie daje dobrze widocznego wzoru. Lepsza jest 6/1, lub cieńsza wełna, bawełna 8/2, len 22/2.
2. W tym wzorze idealny będzie żywopłot 8/" (8 epi) dla wełny 6/2.
3. Przy tkaniu wełną estońską dobrze jest nie dobijać wątków. Należy zostawić im miejsce, by po upraniu mogły nabrać puszystości i miękkości. Wełna nie będzie zbita i po wyschnięciu uzyskamy niebywaly efekt - piękny, miękki, puszysty, lekki i cieplutki materiał. Aż miło będzie go dotykać, nosić i otulać się. Wełna estońska na początku jest lekko gryząca, jednak po kilku praniach staje się miękka. Przy wyliczaniu zapotrzebowania wełny na osnowę i wątek należy brać pod uwagę nie dobijanie wątku i doliczyć do każdego elementu ok. 10% wełny więcej. 

sobota, 10 sierpnia 2019

Historia projektu Estoński Szal

Mam pomysł na ciepły zimowy szal z estońskiej wełny w kolorach niebieskim i różowym. Wzór twillowe diamenciki. Osnowa w kolorze niebieskim. Wątek w kolorze różowym. Planowana długość szala na krośnie 270 cm plus 15 cm frędzle, szerokość 40-42 cm. 2 żywopłoty 8 epi.


Tkać będę według poniższych wzorów twillu podwójnego.





Zapotrzebowanie wełny:

Wełna estońska 8/2 - 25/" - 7,5/8 ppi
Osnowa: 
16" szerokość x 8 nitek/" = 128 nitek + 64 nitki (twill 2-1) x 350 cm = 672 m kolor niebieski.
Wątek:
szerokość 16" na długość 106", 15 nitek/" * 106" = 1590 nitek x 40 cm = 636 m kolor różowy
Łącznie: wełna różowa 636 m, wełna niebieska 672 m.

13.08.2019 Zaczęłam wypaczać krosno. Po nawinięciu osnowy z wełny niebieskiej stwierdziłam, że moje wyliczenie zapotrzebowania wełny na osnowę się sprawdziło. Sukces ✌.

16.08.2019 Tak wygląda szal na krośnie. Tkam luźniej, nie dobijam mocno, aby podczas prania wełna miała dla siebie miejsce, gdy będzie się kurczyć.
Dodatkowo przyozdobię szal kolorowymi koralikami.





Szal w tkaniu nie jest szybki ani prosty jak w próbkach. W próbkach miałam kordonek jako osnowę i było łatwiej otwierać szopy (przesmyki) dla wątku. A przy wełnie, która ma włoski i sczepia się ze sobą, otwarcie przesmyku jest prawie niemożliwe, więc muszę sobie pomagać podbierakiem. Jest to dodatkowa czynność przy tkaniu, a więc całość dłużej trwa. Podoba mi się jednak efekt na krośnie, bo materiał wychodzi miękki, lekko układający się, a nie sztywny, czego bałam się wcześniej. Twill ze względu na grubość i czepność wełny tworzy równoległe dodatkowe pasy wzdłuż brzegu dłuższego, taki dodatek do projektu, który nie był w planach, ale wydaje się być ciekawym w całości. 😊

21.08.2019
Szal zdjęty z krosna. Ma 280 cm długości i 40 cm szerokości (bez frędzli, te robię po upraniu). Po upraniu szal ma 266 cm długości (frędzle jeszcze nie wiem, nie zdecydowałam jakiej długości, bo zamierzam dodać koraliki, a czekam jeszcze na przesyłkę z koralikami) i 37 cm szerokości.




Szal ukończony. Ozdobiłam go kwiatkami i koralikami. Bardzo mi się podoba. 😊